"Ale z naszymi umarłymi" to adaptacja powieści Jacka Dehnela w reżyserii Marcina Libera, która stanowi mroczną, ironiczną i groteskową refleksję nad współczesnością, pamięcią i tożsamością narodową. Poniżej znajdziesz streszczenie sztuki:
Spektakl zaczyna się od nagłego i tajemniczego zjawiska – zmarli Polacy zaczynają wstawać z grobów. Zombie nie są jednak agresywnymi stworami rodem z horrorów, ale powracającymi do życia duchami polskości. Wędrują przez kraj, zajmując przestrzenie publiczne i prywatne, wywołując chaos, strach, ale też nieoczekiwaną fascynację.
Sztuka eksploruje reakcje społeczeństwa na to zjawisko – od mediów, polityków, przez zwykłych ludzi, aż po kościół i narodowe instytucje. W świecie, gdzie historia i pamięć zbiorowa odgrywają kluczową rolę, powrót przeszłości w tak dosłownym sensie staje się źródłem groteskowego absurdu. Zombie stają się zarówno symbolami, jak i parodią narodowych mitów.
Narodowa tożsamość i pamięć historyczna: Powracający zmarli zmuszają społeczeństwo do konfrontacji z jego obsesją na punkcie historii i przeszłości.
Groteska współczesności: Spektakl pełen jest ironii i humoru, które podkreślają absurdy współczesnych debat o patriotyzmie, tradycji i "prawdziwej" polskości.
Relacje międzyludzkie i trauma: Zmarli stają się pretekstem do eksploracji traum rodzinnych, społecznych i narodowych.
Spektakl pokazuje, jak zjawisko zombie jest wykorzystywane przez różne grupy – od mediów szukających sensacji po polityków budujących swoje narracje.
Reżyser Marcin Liber, znany z eksperymentalnych i odważnych realizacji, nadaje sztuce formę kolażu. Na scenie przenikają się elementy groteski, horroru, absurdalnej komedii i powagi. Efekty wizualne, muzyka oraz dynamiczne zmiany tempa budują atmosferę niepokoju i refleksji.
"Ale z naszymi umarłymi" to wielowarstwowa opowieść, która z jednej strony bawi groteską i absurdem, a z drugiej strony stawia trudne pytania o nasze podejście do historii, tożsamości i narodowych mitów. Spektakl zmusza widza do refleksji nad tym, czym jest polskość w XXI wieku, jednocześnie oferując widowisko pełne ironii i symboli.